Opiekunowie
nie dali nam długo pospać.. O 8 rano zaczęli walić w drzwi, oczywiście ja
musiałam otworzyć, bo tamte spały jak zabite.
-CZEGO?!
-Wstajemy!
-Ludzie, jest
8 w nocy..
-8 w nocy,
czy rano?
-Nawet w
wakacje nie można się wyspać!
-o 8.30 śniadanie-
powiedziała do mnie babka uśmiechając się.
Weszłam do
pokoju i zaczęłam budzić dziewczyny.. Niestety moje krzyki nie podziałały, więc
musiałam użyć gorszych środków.. Nalałam do mojego wielkiego kubasa lodowatej
wody i poświęciłam na obie połowę jego zawartości. Zerwały się jakby zobaczyły
1D!
-Mój boże..
Sam, zgłupiałaś?!- krzyknęły obie.
-Zgłupieje to
ja dopiero później.. Więc się lepiej bójcie!
-Nie mogłaś
spokojnie powiedzieć „wstawaj”?
-Nie mogłam!
Dobra, wstajemy.. Trzeba gdzieś wywiesić tą mokrą pościel.
-To już twoja
sprawka!
-ochh, no
dobra, poczekajcie, idę po tą babkę co mnie obudziła.
Wyszłam na
korytarz i zaczęłam się drzeć:
-PROSZĘ PANI!
TA CO MNIE OBUDZIŁA, HALO?!
I w tym
momencie zobaczyłam ją jak wali w jakieś drzwi.
-oo, mogłaby
pani przyjść do nas do pokoju?
-Nie mogę,
muszę obudzić resztę..
-Ochh, ja
obudzę, chwila.
I w tym
momencie krzyknęłam na cały hotel:
-LUDZIE
WSTAWAĆ! ŚNIADANIE! BĄDŹCIE JAK NIALL I PRZYBYWAJCIE!
I w tym momencie każde drzwi otworzyły i
wyjrzały zza nich zaspane głowy nastolatków. Opiekunka jakoś dziwnie na mnie
patrzyła.
-Nie ma za
co, a teraz proszę do nas.
-Co się
stało?
-No, a więc,
wylałam.. to znaczy, pościel jest mokra!
-Co na nią
wylałyście?
-Bo Sam..
–Ania już chciała dokończyć, ale ja zrobiłam to za nią.
-Bo one się
na nią zsikały, a plamy nie są żółte, bo to kosmitki!- zaczęłam się śmiać.
-SAM
PRZESTAŃ! HAHAHAHAHH..
-A więc
postaramy się coś zrobić z pościelą i z nimi.. Pamiętajcie, za 15 minut
śniadanie!
-Kolacja, za
wcześnie na śniadanie!
I w tym
momencie facetka wyszła z naszego pokoju..
-SAM, TY
ZGŁUPIAŁAŚ?! ZSIKAŁY, KOSMITKI, SERIO?!
-Mówiłam,
powinnyście się mnie bać.
-Hhahahahahh,
jesteś niemożliwa!
-Dobra, Niall
się odzywa, czas na śniadanie!
Dziewczyny
ubrały się i ogarnęły, a ja założyłam tylko moje puchowe papucie i czekałam na
nie.
-Chcesz iść
na śniadanie w piżamie?
-Tak, nie
chce mi się ubierać.. No weźcie, Lou chodzi w niej po Tesco.
-Racja, więc
chodźmy!
Musiałyśmy
zejść po schodach, to było trudne, bo moje kapcie nie lubiły po nich chodzić..
kiedy został mi ostatni schodek wywaliłam się i spadłam na twarz, na szczęście
moja dzisiejsza szopa na głowie trochę zamortyzowała upadek. Weszłyśmy na salę
ze stołami, krzesłami i JEDZENIEM! Okazało się, że wszyscy byli ubrani.. Tylko ja
wyskoczyłam jak jakaś.. Ale co tam, wyróżniałam się! Wybrałam na śniadanie
płatki kukurydziane. Wiem, że Niallowi by się to nie spodobało, ale reszta menu
była jakaś dziwna. Zjadłam, ale oczywiście nie obeszło się bez wylania mleka,
które poleciało na moje spodnie wraz z płatkami.. Musiałam iść do pokoju i się
w końcu przebrać… Po krótkim czasie, 20 minutach byłam w miarę ogarnięta.
Zeszłam na dół, dziewczyny już na mnie czekały.
-Jeeej, Sami,
wyglądasz.. jak człowiek!
-Polak
potrafi! Hhahahahahh.
-Dobra,
ruszamy na podbój Londynu!
-Zdecydowanie
zgadzam się!- odpowiedziałam uśmiechnięta!
Do centrum
mieliśmy jedynie 10 minut drogi pieszo.. Nawet nie wiecie jak mnie to
ucieszyło!
-MÓJ BOŻE!-
wydarłam się jak tylko mogłam najbardziej.. LONDYN JEST TAKI PIĘKNY! – zaczęłam
biegać, tańczyć i ogólnie robić dziwne rzeczy wokół ludzi.. Byłam taka
szczęśliwa, że nie potrafiłam się opanować.. To było takie.. zajebiste!
Nasz
dzisiejszy dzień nie był tak naprawdę zaplanowany.. mieliśmy chodzić po
Londynie i słuchać przewodnika.. pomimo tego dostaliśmy czas wolny w parku,
naprawdę mi odbijało. Zaczęłam tańczyć na środku placu, gdzie było chyba z 50
ludzi.. Nie obchodziło mnie, że się gapili, chciałam aby te wakacje przeszły do
mojej pamięci. I czułam, że tak będzie!
Zwiedzaliśmy
jakieś 5 godzin, łaziliśmy i łaziliśmy za tym facetem, a on nie zamykał swojej
jadaczki, nawet zadałam mu pytanie „Czy to możliwe, że tak szybko pan gada? Bo
ja tak bym nie potrafiła!” i zaczęłam mówić najszybciej jak mogłam, przy okazji
oplułam trochę jego twarz i chyba, miałam pierwszego wroga.. Na szczęście
opiekunowie tylko się ze mnie śmieli. Kiedy wróciliśmy do hotelu byłam
całkowicie wykończona, nawet nie zważałam na głos Niall’a w mojej głowie „Zjedz
coś!”, tak okropnie bolały mnie nogi, ręce i nawet palce, że od razu wwaliłam
się na łóżko, przykryłam kocem i spałam jak zabita…
O 8 znowu
obudziła mnie ta babka, coraz bardziej jej nie lubiłam. Zaczęłam się drzeć „IDŹ
STĄD, BO WEZWĘ POLICJĘ”, chyba się wystraszyła, bo odeszła. Niestety nie mogłam
już zasnąć, więc ostatecznym wyjściem była tradycyjnie mokra pościel przy
pobudce dziewczyn i śmianie się z tego! Tak jak powiedziałam, zrobiłam,
oczywiście zareagowały tak samo jak poprzedniego ranka.. czyli krzykiem. Ja w
tym czasie uciekłam do łazienki i wzięłam odświeżający prysznic, poczułam się wtedy
pełna życia, ale kiedy wyszłam spotkała mnie niemiła niespodzianka, dziewczyny
rzuciły się na mnie z H20.. a ja byłam cała mokra! I tak zaczęła się bitwa na
wodę.. W pokoju było tak mokro, że ślizgałyśmy się tam jak na lodowisku.. I
zaczęły pukać drzwi, okazało się, że to jeden z opiekunów chce zobaczyć
czystość w naszym pokoju.. Nasz reakcja na te słowa była bezcenna! Nie
wiedziałyśmy co robić, stałyśmy we trzy przemoknięte do suchej nitki w pokoju,
w którym tak jakby była powódź, dziewczyny zmusiły mnie żebym wyszła do tego
facia i coś mu nawymyślała.. więc tak też zrobiłam.
-No dzień
dobry, co tam u pana słychać? A może zejdziemy na śniadanie, jestem strasznie
głodna, a co dzisiaj jest zaplanowane w naszym grafiku?, a potem śmiałam się
jak głupia żeby go wystraszyć..
Na szczęście
tak też się stało.. Facet popatrzył się na mnie i powiedział „wolę nie wchodzić
do tego pokoju, inni opiekunowie mówili mi o was, a zwłaszcza o tobie co nie
co”, a ja znowu wybuchłam śmiechem i wróciłam do pokoju.. Opowiedziałam
wszystko dziewczynom, one tylko odetchnęły z ulgą i krzyknęły:
-Dobra, a
teraz sprzątamy!
-Ooo nie!
Musiałam zgrywać jakoś psychiczną przy tym facecie.. Ja się poświęciłam! Wy tu
ogarniacie.
-Sam, zrozum
to! Ty nie musisz udawać! Jesteś psychiczna.. No, ale co do tego sprzątania
masz racje, ta działka należy do nas.
-A ja w tym
czasie ubiorę się- uśmiechnęłam się cwaniacko..
Ubrałam się
ogólnie krótko, bo był straszny upał.. o dziwno, wreszcie ogarnęłam moje włosy
i mogłam je rozpuścić.
-O cholera-
krzyknęły obie naraz.. Nie wiedziałyśmy, że masz Haroldowe włosy! (i zrobiły
„O.o”)
-Eee tam!
Zwykłe włosy, dobra dziewczyny.. jesteśmy spóźnione na śniadanie 45 minut!
Niall nam nie wybaczy!
Okazało się, że cała grupa już na nas czekała, a ja byłam tak
głodna, że nie mogłam wytrzymać, więc wzięłam sobie miskę płatek i łaziłam z
nią po centrum jedząc ją.. Potem oddałam jednemu z opiekunów i zaczęłam
zwiedzać. Tak naprawdę robiliśmy to przez cały tydzień.. Naprawdę to było
super, kochałam ten obóz! Jednak drugie siedem dni zdecydowanie były najlepsze
w moim życiu!
No dobra,
napisałam następny rozdział.. To pierwsze kilka słów ode mnie. Wiem, że ona
jeszcze ich nie poznaje i nie możecie się doczekać, ale po prostu nie wyrobiłam
się z tym rozdziałem! Chciałam jej obóz rozłożyć na 2 rozdziały.. wiec chyba
wiecie co stanie się w następnym. ;)
Bardzo wam
dziękuję za czytanie.. kurde, jesteście najlepsi, czytacie te moje bzdury.. ;pp
Marzę o tym
abyście dodawali komentarze.. naprawdę chce wiedzieć waszą opinie na temat
mojego bloga, bo nie wiem czy wgl. Jest sens go prowadzić..
Więc jeszcze
raz wam z góry za wszystko dziękuję, UWIELBIAM WAS! <333
Hahahahahaha! Jak czytam tego bloga to od razu mi sie humor poprawia! Sam jest genialna xD Z miska płatków p miescie łazic xD Nie no podziw normalnie ;D;D Czekam na nn ;D
OdpowiedzUsuńHahaa uwielbiam too! Twój blog jest mega a jak się odważysz i nie będziesz go prowadziła to przejadę się do mazowieckiego ^^ A tak po za tym to rozdział świeetny! Hahaa i taki śmieszny. Kuurde uwielbiaam <33 Dodawaj szybko xx ♥♥ [Kate2105]♥♥
OdpowiedzUsuńHahahaha <3 Główna bohaterka jest the best <3 I świetnie czytało się ten rozdział. Zabawny :) [help-me-see]
OdpowiedzUsuńJest sens, prowadź daalej :* /Kamson7
OdpowiedzUsuńNo jasne, ze jest sens!!! Ty sie nawet nie zastanawiaj !!! xdd Przeciez ja uwielbiam tego bloga i ta historie <3 Perypetie Sam sa powalajace ! Przeciez ona nawet Lou przebija ! 0.0 xdd łoo ciekawe jak spotka chlopakow ! 0.0 I mam nadzieje, ze nareszcie ich spotka :D Hyhyhy, pewnie poznaja sie w dziwnych okolicznosciach, gdy ona zrobi z siebie jakas idiotke na caly londyn czy cos xd Ale taka pozytywnie zakrecona wariatkexdd Hahaha, serio nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu, wiec prosze piiisz szybkooo !!!!! <3 Hahaha, ale z H2o, tym facetem od sprawdzania czystosci, baba od budzenia, zejsciem w pidzamie i chodzeniem z miska po centrum powalilo na maksa ! <3 XD Serialnie to kochaaam ! <3 Wiec sprezaj sie i mnie informuj ! Xd
OdpowiedzUsuńzajebistość tego opowiadania mnie zabija hahahaha xD ♥
OdpowiedzUsuńSwietny ♥
OdpowiedzUsuńzapraszam na mojego ;)
myniall.blogspot.com/
"IDŹ Z TĄD, BO WEZWĘ POLICJĘ" -to mnie powala... hahahaha
OdpowiedzUsuń