wtorek, 7 lutego 2012

IX ROZDZIAŁ


Opiekunowie nie dali nam długo pospać.. O 8 rano zaczęli walić w drzwi, oczywiście ja musiałam otworzyć, bo tamte spały jak zabite.
-CZEGO?!
-Wstajemy!
-Ludzie, jest 8 w nocy..
-8 w nocy, czy rano?
-Nawet w wakacje nie można się wyspać!
-o 8.30 śniadanie- powiedziała do mnie babka uśmiechając się.
Weszłam do pokoju i zaczęłam budzić dziewczyny.. Niestety moje krzyki nie podziałały, więc musiałam użyć gorszych środków.. Nalałam do mojego wielkiego kubasa lodowatej wody i poświęciłam na obie połowę jego zawartości. Zerwały się jakby zobaczyły 1D!
-Mój boże.. Sam, zgłupiałaś?!- krzyknęły obie.
-Zgłupieje to ja dopiero później.. Więc się lepiej bójcie!
-Nie mogłaś spokojnie powiedzieć „wstawaj”?
-Nie mogłam! Dobra, wstajemy.. Trzeba gdzieś wywiesić tą mokrą pościel.
-To już twoja sprawka!
-ochh, no dobra, poczekajcie, idę po tą babkę co mnie obudziła.
Wyszłam na korytarz i zaczęłam się drzeć:
-PROSZĘ PANI! TA CO MNIE OBUDZIŁA, HALO?!
I w tym momencie zobaczyłam ją jak wali w jakieś drzwi.
-oo, mogłaby pani przyjść do nas do pokoju?
-Nie mogę, muszę obudzić resztę..
-Ochh, ja obudzę, chwila.
I w tym momencie krzyknęłam na cały hotel:
-LUDZIE WSTAWAĆ! ŚNIADANIE! BĄDŹCIE JAK NIALL I PRZYBYWAJCIE!
 I w tym momencie każde drzwi otworzyły i wyjrzały zza nich zaspane głowy nastolatków. Opiekunka jakoś dziwnie na mnie patrzyła.
-Nie ma za co, a teraz proszę do nas.
-Co się stało?
-No, a więc, wylałam.. to znaczy, pościel jest mokra!
-Co na nią wylałyście?
-Bo Sam.. –Ania już chciała dokończyć, ale ja zrobiłam to za nią.
-Bo one się na nią zsikały, a plamy nie są żółte, bo to kosmitki!- zaczęłam się śmiać.
-SAM PRZESTAŃ! HAHAHAHAHH..
-A więc postaramy się coś zrobić z pościelą i z nimi.. Pamiętajcie, za 15 minut śniadanie!
-Kolacja, za wcześnie na śniadanie!
I w tym momencie facetka wyszła z naszego pokoju..
-SAM, TY ZGŁUPIAŁAŚ?! ZSIKAŁY, KOSMITKI, SERIO?!
-Mówiłam, powinnyście się mnie bać.
-Hhahahahahh, jesteś niemożliwa!
-Dobra, Niall się odzywa, czas na śniadanie!
Dziewczyny ubrały się i ogarnęły, a ja założyłam tylko moje puchowe papucie i czekałam na nie.
-Chcesz iść na śniadanie w piżamie?
-Tak, nie chce mi się ubierać.. No weźcie, Lou chodzi w niej po Tesco.
-Racja, więc chodźmy!
Musiałyśmy zejść po schodach, to było trudne, bo moje kapcie nie lubiły po nich chodzić.. kiedy został mi ostatni schodek wywaliłam się i spadłam na twarz, na szczęście moja dzisiejsza szopa na głowie trochę zamortyzowała upadek. Weszłyśmy na salę ze stołami, krzesłami i JEDZENIEM! Okazało się, że wszyscy byli ubrani.. Tylko ja wyskoczyłam jak jakaś.. Ale co tam, wyróżniałam się! Wybrałam na śniadanie płatki kukurydziane. Wiem, że Niallowi by się to nie spodobało, ale reszta menu była jakaś dziwna. Zjadłam, ale oczywiście nie obeszło się bez wylania mleka, które poleciało na moje spodnie wraz z płatkami.. Musiałam iść do pokoju i się w końcu przebrać… Po krótkim czasie, 20 minutach byłam w miarę ogarnięta. Zeszłam na dół, dziewczyny już na mnie czekały.
-Jeeej, Sami, wyglądasz.. jak człowiek!
-Polak potrafi! Hhahahahahh.
-Dobra, ruszamy na podbój Londynu!
-Zdecydowanie zgadzam się!- odpowiedziałam uśmiechnięta!
Do centrum mieliśmy jedynie 10 minut drogi pieszo.. Nawet nie wiecie jak mnie to ucieszyło!
-MÓJ BOŻE!- wydarłam się jak tylko mogłam najbardziej.. LONDYN JEST TAKI PIĘKNY! – zaczęłam biegać, tańczyć i ogólnie robić dziwne rzeczy wokół ludzi.. Byłam taka szczęśliwa, że nie potrafiłam się opanować.. To było takie.. zajebiste!
Nasz dzisiejszy dzień nie był tak naprawdę zaplanowany.. mieliśmy chodzić po Londynie i słuchać przewodnika.. pomimo tego dostaliśmy czas wolny w parku, naprawdę mi odbijało. Zaczęłam tańczyć na środku placu, gdzie było chyba z 50 ludzi.. Nie obchodziło mnie, że się gapili, chciałam aby te wakacje przeszły do mojej pamięci. I czułam, że tak będzie!
Zwiedzaliśmy jakieś 5 godzin, łaziliśmy i łaziliśmy za tym facetem, a on nie zamykał swojej jadaczki, nawet zadałam mu pytanie „Czy to możliwe, że tak szybko pan gada? Bo ja tak bym nie potrafiła!” i zaczęłam mówić najszybciej jak mogłam, przy okazji oplułam trochę jego twarz i chyba, miałam pierwszego wroga.. Na szczęście opiekunowie tylko się ze mnie śmieli. Kiedy wróciliśmy do hotelu byłam całkowicie wykończona, nawet nie zważałam na głos Niall’a w mojej głowie „Zjedz coś!”, tak okropnie bolały mnie nogi, ręce i nawet palce, że od razu wwaliłam się na łóżko, przykryłam kocem i spałam jak zabita…
O 8 znowu obudziła mnie ta babka, coraz bardziej jej nie lubiłam. Zaczęłam się drzeć „IDŹ STĄD, BO WEZWĘ POLICJĘ”, chyba się wystraszyła, bo odeszła. Niestety nie mogłam już zasnąć, więc ostatecznym wyjściem była tradycyjnie mokra pościel przy pobudce dziewczyn i śmianie się z tego! Tak jak powiedziałam, zrobiłam, oczywiście zareagowały tak samo jak poprzedniego ranka.. czyli krzykiem. Ja w tym czasie uciekłam do łazienki i wzięłam odświeżający prysznic, poczułam się wtedy pełna życia, ale kiedy wyszłam spotkała mnie niemiła niespodzianka, dziewczyny rzuciły się na mnie z H20.. a ja byłam cała mokra! I tak zaczęła się bitwa na wodę.. W pokoju było tak mokro, że ślizgałyśmy się tam jak na lodowisku.. I zaczęły pukać drzwi, okazało się, że to jeden z opiekunów chce zobaczyć czystość w naszym pokoju.. Nasz reakcja na te słowa była bezcenna! Nie wiedziałyśmy co robić, stałyśmy we trzy przemoknięte do suchej nitki w pokoju, w którym tak jakby była powódź, dziewczyny zmusiły mnie żebym wyszła do tego facia i coś mu nawymyślała.. więc tak też zrobiłam.
-No dzień dobry, co tam u pana słychać? A może zejdziemy na śniadanie, jestem strasznie głodna, a co dzisiaj jest zaplanowane w naszym grafiku?, a potem śmiałam się jak głupia żeby go wystraszyć..
Na szczęście tak też się stało.. Facet popatrzył się na mnie i powiedział „wolę nie wchodzić do tego pokoju, inni opiekunowie mówili mi o was, a zwłaszcza o tobie co nie co”, a ja znowu wybuchłam śmiechem i wróciłam do pokoju.. Opowiedziałam wszystko dziewczynom, one tylko odetchnęły z ulgą i krzyknęły:
-Dobra, a teraz sprzątamy!
-Ooo nie! Musiałam zgrywać jakoś psychiczną przy tym facecie.. Ja się poświęciłam! Wy tu ogarniacie.
-Sam, zrozum to! Ty nie musisz udawać! Jesteś psychiczna.. No, ale co do tego sprzątania masz racje, ta działka należy do nas.
-A ja w tym czasie ubiorę się- uśmiechnęłam się cwaniacko..
Ubrałam się ogólnie krótko, bo był straszny upał.. o dziwno, wreszcie ogarnęłam moje włosy i mogłam je rozpuścić.
-O cholera- krzyknęły obie naraz.. Nie wiedziałyśmy, że masz Haroldowe włosy! (i zrobiły „O.o”)
-Eee tam! Zwykłe włosy, dobra dziewczyny.. jesteśmy spóźnione na śniadanie 45 minut! Niall nam nie wybaczy!
Okazało się, że cała grupa już na nas czekała, a ja byłam tak głodna, że nie mogłam wytrzymać, więc wzięłam sobie miskę płatek i łaziłam z nią po centrum jedząc ją.. Potem oddałam jednemu z opiekunów i zaczęłam zwiedzać. Tak naprawdę robiliśmy to przez cały tydzień.. Naprawdę to było super, kochałam ten obóz! Jednak drugie siedem dni zdecydowanie były najlepsze w moim życiu!



No dobra, napisałam następny rozdział.. To pierwsze kilka słów ode mnie. Wiem, że ona jeszcze ich nie poznaje i nie możecie się doczekać, ale po prostu nie wyrobiłam się z tym rozdziałem! Chciałam jej obóz rozłożyć na 2 rozdziały.. wiec chyba wiecie co stanie się w następnym. ;)
Bardzo wam dziękuję za czytanie.. kurde, jesteście najlepsi, czytacie te moje bzdury.. ;pp
Marzę o tym abyście dodawali komentarze.. naprawdę chce wiedzieć waszą opinie na temat mojego bloga, bo nie wiem czy wgl. Jest sens go prowadzić..
Więc jeszcze raz wam z góry za wszystko dziękuję, UWIELBIAM WAS! <333


8 komentarzy:

  1. Hahahahahaha! Jak czytam tego bloga to od razu mi sie humor poprawia! Sam jest genialna xD Z miska płatków p miescie łazic xD Nie no podziw normalnie ;D;D Czekam na nn ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaa uwielbiam too! Twój blog jest mega a jak się odważysz i nie będziesz go prowadziła to przejadę się do mazowieckiego ^^ A tak po za tym to rozdział świeetny! Hahaa i taki śmieszny. Kuurde uwielbiaam <33 Dodawaj szybko xx ♥♥ [Kate2105]♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahaha <3 Główna bohaterka jest the best <3 I świetnie czytało się ten rozdział. Zabawny :) [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest sens, prowadź daalej :* /Kamson7

    OdpowiedzUsuń
  5. No jasne, ze jest sens!!! Ty sie nawet nie zastanawiaj !!! xdd Przeciez ja uwielbiam tego bloga i ta historie <3 Perypetie Sam sa powalajace ! Przeciez ona nawet Lou przebija ! 0.0 xdd łoo ciekawe jak spotka chlopakow ! 0.0 I mam nadzieje, ze nareszcie ich spotka :D Hyhyhy, pewnie poznaja sie w dziwnych okolicznosciach, gdy ona zrobi z siebie jakas idiotke na caly londyn czy cos xd Ale taka pozytywnie zakrecona wariatkexdd Hahaha, serio nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu, wiec prosze piiisz szybkooo !!!!! <3 Hahaha, ale z H2o, tym facetem od sprawdzania czystosci, baba od budzenia, zejsciem w pidzamie i chodzeniem z miska po centrum powalilo na maksa ! <3 XD Serialnie to kochaaam ! <3 Wiec sprezaj sie i mnie informuj ! Xd

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebistość tego opowiadania mnie zabija hahahaha xD ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Swietny ♥

    zapraszam na mojego ;)

    myniall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. "IDŹ Z TĄD, BO WEZWĘ POLICJĘ" -to mnie powala... hahahaha

    OdpowiedzUsuń